czwartek, 23 stycznia 2014

Nienawidzę wiadomości

Tytuł: Nienawidzę wiadomości
Kilka słów: Huh kolejny wspaniały pomysł i kolejny shot. Chyba nie jestem najlepszą osobą do opisywania jakiegoś brutalnego czy ostrego seksu ale spróbować zawsze warto. Nigdy już nie spojrzę Niallowi z kalendarza w oczy ale to szczegół xD.
Połączenie: Kate | Niall
Ostrzeżenia: scena 18+

Wszystko zawarte tu jest wyłącznie moim wymysłem i fikcją literacką. 
~~~~~~~~~
Wycierałam stoliki i wpatrywałam się w zegar. Była dopiero dziewiętnasta. Było być grzecznym. Gdybym przespała się z moim szefem może o szesnastej żegnałabym się z wszystkimi jak moje koleżanki z pracy. Mam jednak kilka zasad i mam zamiar trzymać się nich. Jedną z nich była zasada "Nie być dziwką". To obrzydliwe, że ten pięćdziesięcioletni myślał, że naprawdę się na to zgodzę. Zresztą nie będę musiała się z nim długo użerać. Od pewnego czasu zbierałam pieniądze na własną restaurację i z każdym dniem kasy było coraz więcej. Brakowało mi kilku funtów do mojego marzenia. Kto by pomyślał, że życie w Londynie jest takie trudne. Kiedy wprowadzałam się tutaj nie przypuszczałam, że będę musiała pracować w jakieś knajpie za marne kilka groszy. Sądziłam, że Londyn to ziszczenie moich marzeń, a tu gwałty, napady, morderstwa. Czasem dziwiłam się, że angielskie nie boją się wychodzić z domu. Jak już jesteśmy przy tej "mrocznej" stronie stolicy Wielkiej Brytanii to właśnie w telewizji ostrzegają przed kolejną złodziejską szajką. Nienawidzę wiadomości, więc złapałam za pilota i wyłączyłam mały telewizorek zawieszony tak by każdy go widział. 
-Ej oglądałem to! - doszedł do mnie krzyk pretensji. 
-To już przestałeś. - odpowiedziałam. 
Może i dla niektórych byłam bezczelna jednak tego nauczyło mnie życie. Podenerwowani ludzie zmierzali do wyjścia. Banda prostaków, którzy nie potrafią obejść się bez telewizora i kablówki. Bawili mnie tacy ludzie. Musiałam siedzieć tu jeszcze dwie godziny, a jako że nie miałam ochoty na niczyje towarzystwo podeszłam do drzwi i przekręciłam plakietkę z "otwarte" na "zamknięte". Postanowiłam tu trochę ogarnąć i poszłam po mopa oraz kilka szmatek. Wyciągnęłam z torebki mp3 i włączając muzykę na full zaczęłam sprzątać. Krążyłam z mopem pomiędzy stolikami. Nie zauważyłam jak ktoś wszedł do lokalu. Kiedy poczułam czyjąś dłoń na ramieniu strzepnęłam ją. 
-Jest zamknięte. - warknęłam, nie ściągając z uszu słuchawek. 
Przybysz jednak ani myślał wychodzić tylko wyciągnął mi z uszu słuchawki. 
-Koleś nie słyszałeś... - przerwałam gdy zobaczyłam trzech mężczyzn z kominiarkami na głowach i bronią w ręce. 
-Nie przeszkadza mi, że jest zamknięte. - powiedział jeden z nich stojący na środku. 
-Doprawdy? Ale mi tak. - odburknęłam. 
Nie bałam się. Chcieli tylko pieniędzy, a tego nie mam. Nie miałam powodów do obaw. 
-Jesteś strasznie wyszczekana. 
-A ty jesteś strasznie wkurwiający. Będziesz tak tu stał czy już sobie pójdziesz? - spytałam. 
W jego niebieskich oczach dało się ujrzeć zdziwienie. 
-Jaja sobie ze mnie robisz? - powiedział i skinął na pozostałą dwójkę. 
Nim mrugnęłam miałam wykręcane ręce do tyłu przez dwóch opryszków. Nie mogłam się ruszyć. 
-Nie mam pieniędzy. - powiedziałam lekko przestraszona. 
Nie sądziłam, że tak to się potoczy. 
-Nie chcę pieniędzy. - odpowiedział niebieskooki i ściągnął z twarzy kominiarkę. 
Był cholernie przystojny. Miał farbowane blond włosy i prawie niewidoczny aparat na zęby. Przybliżył swoją twarz do mojej i namiętnie pocałował. Była mu całkowicie uległa. Nie potrafiłam się sprzeciwić. Jego usta były takie wspaniałe. 
-Chcę ciebie, Kate. - powiedział pomiędzy pocałunkami. - I ciebie dostanę. - dodał pewniej. 
-Skąd ta pewność?
-Jestem Niall Horan. 
-Nic mi to nie mówi. 
-Nie oglądałaś wiadomości?
-Nienawidzę wiadomości. 
-Otóż jestem wielkim grzesznikiem zdolnym do wszystkiego.
-A konkretniej?
-Zaraz się przekonasz. 
Przez naszą krótką wymianę zdań nawet nie zauważyłam gdy tamci dwaj mnie puścili. Chłopak odkleił się ode mnie i spojrzał mi głęboko w oczy. 
-Wolisz się pieprzyć tu czy preferujesz jakieś inne miejsce? - spytał jakby było to pytanie o godzinę. 
-Kto powiedział, że będziemy się pieprzyć?
-Mówiłem ci już. Jestem Niall Horan. Ciesz się, że pozwalam ci wybrać bo inne tego nie mają. 
Gdy powiedział to po moich plecach przeszedł nieprzyjemny dreszcz. Nie zbyt pasowało mi stracenie dziewictwa z kimś kto traktuje kobiety przedmiotowo. Normalnie odpyskowałabym coś jednak ten chłopak nie wyglądał na takiego, który się tym przejmie. I wtedy wpadłam na pewien pomysł. W kuchni jest niewielkie okienko, przez które może udałoby mi się przecisnąć. 
-Kuchnia.
-Słucham?
-Chcę to zrobić w kuchni. 
Blondyn przytaknął i wziął mnie na ręce. Wskazywałam mu drogę. Za każdym razem cicho mi dziękował i całował w policzek. Postawił mnie dopiero gdy znaleźliśmy się w kuchni ale był jeden problem. 
-Ale to nie jest kuchnia. - wydukałam gdy znalazłam się w schowku na miotły. 
-Myślałaś, że mnie oszukasz i uciekniesz? - powiedział,podchodząc do mnie i całując po szyi. 
Czyli mój cały plan diabli wzięli przez jakiegoś Horan'a? Tego już za wiele! Otwierałam usta by wyrazić swoje zdanie gdy blondyn wsunął ręce pod moją koszulkę. Wzdrygnęłam się na ten dotyk. 
-Wiesz, że musisz się rozluźnić by nie bolało? - szepnął mi na ucho. 
Jako iż byłam na straconej pozycji postanowiłam skorzystać z jego rady. Wzięłam głęboki wdech i wydech. Niepewnie objęłam Niall'a. 
-Nie gryzę. - znów szepnął, a moje nogi omal się nie ugięły pod moim ciężarem.
Przylgnęłam do niego całym ciałem, a chłopak ściągnął ze mnie koszulkę i rzucił w kąt. Pocałował mnie przelotnie w usta i odsunął się trochę. 
-Teraz twoja kolej. - rzekł, uwodzicielskim tonem. 
Przytaknęłam i powoli ściągnęłam z niego kurtkę, a potem koszulkę. Blondyn nie był za bardzo umięśniony jednak mimo wszystko był piękny. 
-Jestem aż taki piękny, że się ślinisz? - zaśmiał się. 
Ocknęłam się wtedy i zdałam sobie sprawę, że Horan ma rację. Niebieskooki zaśmiał się ponownie i pocałował mnie. Jego ręce powędrowały na moje plecy i odpięły mój stanik, który po chwili wylądował w tym samym kącie co bluzka. Chłopak wziął w ręce moje piersi i lekko je ugniatał. Sapałam z przyjemności jaką mi sprawiał. Jego usta całowały mój dekolt i ramiona. Nie chciałam być taka sztywna i cały czas stać i czekać na jego ruchy. Niestety nie za bardzo wiedziałam co mogłabym zrobić. Myślałam dalej gdy Niall zaczął ssać jeden z moich sutków. Wtedy przestałam myśleć, bo nie byłam w stanie. Ucałował mnie jeszcze nad pępkiem i zaczął ściągać ze mnie moje jeansy. Gdy byłam już w samych majtkach, chłopak rozkazał mi się położyć na podłodze. Nie byłam przekonana co do tego jednak nie miałam wyboru. Kiedy już leżałam na niezbyt ciepłej i przyjemniej ziemi, Niall także był pozbawiony spodni. Wisiał nade mną, opierając się na łokciach i całował mnie po twarzy. Jedną ręką ściągnął ze mnie ,jedyny w tamtym czasie materiał okrywający mnie, z mojego ciała. Pocałował mnie w czoło i zdjął także swoje bokserki. Nie spodziewałam się po nim jakiejś szczególnej delikatności ale myślałam, że chociaż zacznie powoli. Horan najwidoczniej miał inne zamiary, bo wszedł we mnie szybko i brutalnie. Bolało jak diabli i kilka łez popłynęło mi z oczu. Blondyn nie poruszał się tylko całował mnie w czoło i nucił jakąś uspokajającą melodię do mojego ucha. Gdy spostrzegł, że nie przynosi to zamierzonych efektów zaczął głaskać mnie po bokach. Nie wiem dlaczego ale to zawsze mnie uspokajało. Niebieskooki starł moje łzy kciukiem i uśmiechnął się do mnie promiennie. Z lekkim trudem odwzajemniłam uśmiech. Poruszał się w miarowym tempie. Nie było szybkie ale wolne też nie. Było dobre. Im głośniej ja jęczałam tym głośniej on sapał. Podobało mi się to. 
-Em....Niall? - szepnęłam.
-Tak?
-Możesz przyśpieszyć?
-Już myślałem, że nie zapytasz. - zaśmiał się.
Spełnił moją prośbę i poruszał się we mnie naprawdę szybko. Trochę bolało ale sprawiało niewyobrażalną przyjemność. Poczułam, że dochodzę i zaczęłam sobie zdzierać gardło, wykrzykując imię osoby która doprowadziła mnie do takiego stanu. Doszłam pierwsza, a Horan zaraz po mnie. Opadł koło mnie na zimnie deski. 
-Ile ci brakuje do tej twojej restauracji? - spytał, ledwo łapiąc oddech.
-Nie chcę od ciebie pieniędzy.
-Ale ja chcę ci je dać. Chcę ci pomóc. - powiedział i ucałował jeszcze raz moje usta.

2 komentarze:

  1. TY JESTEŚ GENIALNA. KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ KOCHAM CIĘ <3333333333333333 NIE BĘDĘ WYPISYWAĆ TAK JAK KAROLINA ULUBIONYCH MOMENTÓW BO CAŁY TEN SHOT JEST NO WŁAŚNIE JEST TAKI EPICKI, ZAJEBISTY, WSPANIAŁY, JEDYNY W SWOIM RODZAJU, ŻE NIE MA DOKŁADNEGO OKREŚLENIA. EPIKUREIZM NAJLEPSZA RZECZ JAKA KIEDY KOLWIEK SPOTKAŁA MNIE W MOIM NĘDZNYM ŻYCIU TO WŁAŚNIE TEN SHOT. <3333333333333333333333333333333333 KOCHAM CIEBIE KOCHAM TEGO BLOGA KOCHAM TEN SHOT I DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ I DZIĘKUJĘ <3 TAKA JESTEM PODJARANA, PODNIECONA I NIE WIEM JESZCZE JAKA ŻE AŻ MNIE ZATKAŁO. BŁAGAM JA CHCĘ 2 CZĘŚĆ TEGO SHOTA <333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333

    OdpowiedzUsuń
  2. o żesz kurwa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    hard seks w schowku na miotły hahahahahahah GENIALNY!!!!!
    Ale skąd Niall zna Kate?????????????
    o ja cież pierdziele to było genialne!!!!!!!!!
    KOCHAM TO I CIEBIE TEŻ!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń